Chciałam Wam dziś zaprezentować nowe galaretki na bazie roślinnej, tężejące w 30 minut. Swoje właściwości żelujące zawdzięczają roślinnemu składnikowi, którym zastąpiono żelatynę spożywczą. Dzięki temu, mogą być spożywane przez wegetarian. Galaretki te można stosować z dodatkiem świeżego kiwi i z ananasem. Dzięki wyeliminowaniu żelatyny, tężeją w obecności enzymów zawartych w tych owocach, co jest niemożliwe w przypadku użycia tradycyjnej galaretki żelatynowej. Są to nowe Galaretki na szybko! Delecta.
Pełna oferta obejmuje cztery najbardziej popularne owocowe smaki:
- Galaretka na szybko! smak truskawkowy (75 g)
- Galaretka na szybko! smak cytrynowy (75 g)
- Galaretka na szybko! smak pomarańczowy (75 g)
- Galaretka na szybko! smak agrestowy (75 g)
Wypróbowałam je i mogę dodać, że ich konsystencja jest delikatniejsza niż zwykłych galaretek. Świetnie sprawdzają się jako deser z dodatkiem owoców świeżych lub z puszki. Bardzo szybko tężeją. Ich wielką zaletą jest również to, że naczynia w których się je przygotowuje łatwo umyć – szybko i bez problemu rozpuszczają się w wodzie. Niestety nie sprawdziły się w serniku na zimno. Warstwa galaretki, którą wylałam na wierzch gotowego sernika po stężeniu nie trzymała się sera.
KONKURS
Mam dla Was 5 zestawów galaretek z formą na desery włoskiej marki Silikomart
Pytanie konkursowe brzmi:
Jaka powinna być Twoja ulubiona galaretka?
Na Wasze odpowiedzi czekam do 15 czerwca 2012. Z wszystkich pozostawionych w komentarzach do tego wpisu odpowiedzi wybiorę 5 i w niedzielę 17 czerwca ogłoszę wyniki.
Serdecznie zapraszam do udziału w konkursie!
48 komentarzy
Słodka! :)
Kolorowa, smaczna i słodka a przy tym tężeć mocno powinna
Moja ulubiona galaretka? To trudne pytanie. Jestem wręcz galaretkożercą, uwielbiam wszystkie. Z jednej strony uwielbiam takie mocno stężałe, takie nawet po jednej nocy stania w lodówce, bez żadnych owoców ani bez niczego. Z drugiej za to strony lubię takie lekko stężałe, jeszcze lejące, z owocami, bitą śmietaną, albo pod postacią pianki. Smak? Chyba truskawka, lecz pomarańcza również dobra jest :)
Galaretka powinna być właśnie taka, jak te nowe Delecty na szybko. Od dawna czekałam na coś takiego. W końcu bez żelatyny zwierzęcej, szybko tężejąca – aż zachce mi się znów robić ciasta z galaretką. To będzie produkt roku, jak nic.
ulubiona galaretka? hmm marzy mi się taka o smaku jabłkowym. fajnie, gdyby któryś z czołowych producentów wprowadził taki smak (raz czy dwa widziałam jabłkowo-miętową, ale ogólnie niezwykle ciężko taką dostać)
Moja ulubiona galaretka na myśl o której oczy robią się maślane….zdecydowanie tęczowa czyli z galaretek o różnych smakach i kolorach, pełna owoców…iście letnia, wakacyjna i pozytywnie nastrajająca. Dla dorosłych podrasowana odrobiną likieru wiśniowego i listków świeżej mięty – boskie połączenie!
Moja ulubiona galaretka powinna być szybka (jestem strasznie niecierpliwa), słodka – ale bez przesady (cóż, łasuch ze mnie straszny) i oczywiście pełna owoców, przeróżnych – awokado, kiwi, truskawki, jabłka, gruszki, brzoskwinie, winogrona… i zdrowa! ;)
Uwielbiam wszystkie rodzaje galaretek i mogłabym jeść je codziennie, ale moja ulubiona galaretka to taka z olbrzymią ilością różnych owoców i równie dużą ilością bitej śmietany i startej czekolady oraz ‚ciasto’ z galaretek. I jeszcze galaretka w serniku na zimno jest po prostu cudowna :)
Słodka, aromatyczna, wyrazista, ale bez wyczuwalnego posmaku żelatyny. Najlepsze są te najbardziej tradycyjne – truskawkowa, cytrynowa, pomarańczowa, pozwalają przenieść się do dzieciństwa, kiedy mama robiła mi deser z pokrojonych w kostkę galaretek z bitą śmietaną, kawałkami owoców i orzechów. Galaretka powinna być pyszna!:)
Owocowa! Zdecydowanie wolę robić galaretki na sokach owocowych zamiast na wodzie. Tych Delecty na szybko nie znam jeszcze ale tradycyjne galaretki bardzo zyskują w ten sposób na smaku i barwie. Najlepsza jest wiśniowa;) głęboki kolor i prawdziwie owocowy smak.
Wymarzona to taka jaka pamiętam z dzieciństwa, słodka, czerwona, najlepiej truskawkowa, mocno ścięta, pokrojona w kostkę, podana w pucharku z bitą śmietaną i owocami. Zajadałam się taką wracając z przedszkola gdy z mamą zaglądałyśmy do CoctailBaru.
Galaretka powinna się trząść jak galareta!Zmieniać kolory jak kameleon! Rozpuszczać się w ustach jak czekolada! Przyozdabiać moje słodkie desery!A wszystko to powinna robić w szybkim tempie :) No i niech zawsze już będzie galaretą. Naturalną galaretą :)
Pozdrawiam!
Dla mnie galaretka musi być przede wszystkim kolorowa. Nie chodzi o to, żeby miała sztuczny kolor, ale żywy i prawdziwy. Jeśli chodzi o słodkość to wcale nie musi być taka słodka. Lubię kwaśne galaretki :) Dodatkowo powinna szybko tężeć, bo nie mam cierpliwości do deserów, na które trzeba czekać :) A dodatkowo powinna być dość „twarda”. W sensie, że nie taka wodnista, że dmuchnę i galaretka zaczyna pływać. Oj lubię galaretki :D
orzeźwiająca, intensywnie pachnieć świeżymi owocami. Żeby można było nią zalać świeże kiwi! I żeby do tego nie trzeba było jej pół godziny mieszać aż będzie jednorodna i żeby nie tworzył się gumowaty spód
Galaretka powinna składać się przede wszystkim z naturalnych składników, im krótsza lista składników – tym lepiej.
Powinna również pysznie smakować, być aromatyczna, przepyszna i szybko tężejąca- z racji tego, że zwykle nie mam czasu oczekiwać długimi godzinami na jej tężenie;)
Pozdrawiam
A mi się marzy taka mocno aromatyczna galaretka karmelowa. Zdecydowanie pełna koloru i smaku.
Powinna być na naturalnych barwnikach, lekko słodka i mocno owocowa:)
15 czerwca mówisz?:) hmmm… to moje imieniny i urodziny mojego syna! A foremka w sam raz na galaretkę na ozdobę tortu!:)
Jeśli chodzi zaś o odpowiedź na pytanie konkursowe, to pewnie nie będę oryginalna, ale moja ulubiona galaretka powinna mieć intensywny kolor, zniewalający zapach i smak owoców. Powinna też dać się wyciągnąć z formy, ponieważ uwielbiam dekorować ciasta różnymi wzorami z galaretki. Po prostu wlewam do formy (jakikolwiek kształt mi się zamarzy) galaretka zastyga, a po określonej ilości czasu wkładam formę na kilka sekund do wrzątku i odwracam do góry dnem. Idealna galaretka wyskakuje z foremki, kiepskiej jakości nie wypada, a rozwala się.
To tak w wielkim skrócie mój galaretkowy koncert życzeń:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Właśnie te glalretki, to moje ulubione, wymarzone! Bez żelatyny:)
-w końcu na naszym rynku pojawiła się wegetariańska galaretka:) A moja ulubiony smak, to agrest, Delecty właśnie!
Wlasnie taka,jak ta,ktora prezentujesz wyzej,smaki zmieniaja sie w zaleznosci od tego dla kogo sie ja przygotowuje,najwazniejsze,ze jest bardziej,,naturalna,,,i szybko tezeje,superrr,Maja38.
Moja ulubiona galaretka to smak dziecinstwa. Kolorowe kwadraciki, zólte, czerwone i zielone ulozone w pucharku na przemian z bita smietana. Na wierzchu wielki kleks bitej smietany, pokrojone truskawki, a calosc posypana wiórkami czekoladowymi. Mniam :) Az chce sie znowu byc dzieckiem :)
Moja ulubiona galaretka powinna być trzęsąca się-ze śmiechu :) Zadziwiająca gości obecnością w swym wnętrzu kiwi. Pieszcząca podniebienie i zniewalająca słodyczą , zachowująca nienaganny kształt . Orzeźwiająca latem i przeganiająca pochmurny nastrój :)
pozdrawiam :)
Najlepsza dla mnie jest galaretka zrobiona na żelkę, rozpuszczona w małej ilości wody i przelana do foremek lodowych w różnym kształcie. Smak każdy;). Mi marzą się bez cukru, może Delecta wprowadzi i niszę zajmie.
Mocno owocowa, ale niezbyt słodka. Szybko tężejąca, bez sztucznych barwników, zachowująca intensywny kolor…
…to chyba właśnie ta Galaretka na szybko Delecty ;)
Moja galaretka musi być na pewno wegańska (czyli właśnie jak ta !), smak musi mieć najbardziej jak to możliwwe podobny do świeżego owoca oraz musi sprawdzać się we wszystkich (nawet najtrudniejszych ) warunkach.
smaczna. Nie musi być słodka, bo nie zawsze słodycz jest wskazana; nie musi być kolorowa, bo czasem wspaniały kolor dają same owoce, nie trzeba ich zagłuszać barwnikami. Taką SMACZNĄ galaretkę robie w formach dużych dla tłumu; w formach mniejszych dla dzieciaków i w foremkach do lodu dla ochłodyw upały na raz do buzi:)
Moja ulubiona galaretka powinna być jędrna i sprężysta! Kolorowa, ale od naturalnych barwników, smakowita ale aromat powinien pochodzić z naturalnych ekstraktów i lekko słodka, nie za bardzo.
moja ulubiona galaretka to taka z dużą ilością owoców i dodatkiem bitej śmietany. czasem lubię poeksperymentować, tworząc różnokolorowe galaretkowe desery, czasem miksuję tężejącą galaretkę na piankę… to zależy od mojego nastroju :)każda jest na swój sposób pyszna – i idealna na letnie desery!
Galaretka powinna być zrobiona z najbardziej naturalnych składników. Oczywiście powinna być w wielu smakach np. ananasowa, mango, liczi jeszcze z takimi się nie spotkałam a chciałabym :)
ja może napiszę jaka musi być ulubiona galaretka moich małych córeczek:) Przede wszystkim kolorowa i w zaskakującej formie. Mogą to być galaretkowe kwiatuszki lub gwiazdeczki, albo galaretka z zatopionymi żelkami, taki mamy właśnie dzisiaj deser:
http://smacznie-zdrowo-tanio.blogspot.com/2012/06/galaretkowy-ocean.html
Ulubiona galaretka jaka być powinna?
z żelatyną wieprzową czy ta roślinna?
Czy powinna mieć jakiś smak szczególny
czy tworzyć z owocami jeden deser wspólny?
Dla mnie ważne, żeby słodka była
i najlepiej żeby sama się robiła!
I by w ogóle nie była tucząca
a woda do przygotowania nie musiała być wrząca!
By miała jeden sam podstawowy,
a w domu zmieniała się w co tylko przyjdzie nam do głowy!
By mogła być każdym ze smaków, które kochamy
i akurat takie, które wybieramy!
I by nigdy się nie kończyła,
tak jak trwają na jedzeniu jej chwila!
Pozdrawiam :)
Chciałabym spróbować galaretki o nowym smaku, nie owocowym, np. toffi, capucino. I fajnie by było, żeby były opakowania na 1 mały kubeczek, takie słodkie kubki z galaretki :)
galaretka powinna być słodka,gładka i powabna. O intensywnym kolorze(wtedy ładnie wyglądają tęczowe deserki)i co najlepsze to właśnie wprowadziła Delecta powinna szybko zastygać.DELECTO jesteś wielka ,duży plus za te 30 minutowe zastyganie.
Moja ulubiona galaretka to taka, której wolalabym zjeść łyżeczkę, niż miskę innej. I jest to domowa, różana i różowiutka, na bazie agar- agaru, bez barwników i sztucznych aromatów.
A tak w nawiasie to cieszę się, że powstała roślinna galaretka, w końcu! Przeszukałam już parę maretów, wciąż wytrawle szukam:)
Odpowiadam bez wahania- o smaku truskawek w szampanie. Dlaczego? Bo brakuje mi tu jakichś wytrawnych smaków. Uwielbiam owoce i chętnie jem te wszystkie wiśniowe, cytrynowe czy pomarańczowe galaretki, ale… no właśnie, jest ALE. Chciałabym by był smak, który sprawdziłby się w czasie romantycznego wieczoru we dwoje, nawet jeśli byłoby to tylko oglądanie filmu. Czasem ma się ochotę na coś słodkiego, ale bez przesady. Coś nietuzinkowego, wyjątkowego, by dopieścić podniebienie. Myślę, że taki smak galaretki miałby wzięcie ;) No i można by je użyć do tortów nasączanych alkoholem.
W sumie i dorośli zasługują na to, by wpałaszować galaretkę zrobioną specjalnie z myślą o nich.
Moja ulubiona galaretka powinna mieć wyrazisty smak, taki, który będzie towarzyszył po zjedzeniu jej jeszcze przez długi czas. Idealna byłaby, np. z owocu pitaji.
owocowy smak a nie posmak rozpuszczonej landrynki, powinna miec zywe klory aby cieszyc oczy dzieci i doroslych. Galaretka powinna zastygac szybko tak jak galaretki Delecty, co bardzo wazne jest latem podczas wypraw pod namiot, czy na lono natury. Moje ulubione smaki to: pomaranczowa, cytrynowa, truskawkowa. Brakuje mi tylko galaretek o smaku poziomki, winogron, wisni.
A ja czekam na galaretkę o smaku arbuza…
moja ulubiona galaretka to bylaby galaretka o intensywnym kolorze ale z naturalnych skladnikow np blekitna dzieki jezynom.
Taka mała szklaneczka galaretki z owocami to chwila przyjemności, oderwania się na chwilę od ziemi. A żeby to spełnić galaretka musi zaskakiwać głębią smaku (prawdziwych owoców a nie chemicznych dodatków) i wyraźnym kolorem. No i oczywiście nie może sprawić psikusa przy przygotowywaniu tortu dla teściowej (-:
Zdecydowanie chciałabym spróbować galaretki o smaku bananow uwielbiam je. Galaretka napewno powinna być naturalna i delikatna w smaku. Raz może być zastygnieta a czasem pyszna jest taka lejaca się.
Moja ulubiona galaretka powinna być z naturalnych składników.Intensywny kolor i smak taki jak owoc o jakim smaku jest a nie bardzo sztuczny. Chciałabym spróbować galaretki o smaku bananów:)
Jako że jestem łasuchem:] czekając aż coś pysznego bedzie gotowe niecierpliwie się. Dlatego galaretka musi szybciutko być gotowa do zjedzenia. Na szczęście teraz już nie będę miała takiego problemu:]
Uwielbiam poziomki, są takie magiczne i tylko przez chwilkę można się nimi cieszyć, a z galaretką poziomkową byłoby to możliwe cały rok;)
Moja ulubiona galaretka chyba właśnie pojawiła się na rynku. Długo na to czekałam. Galaretka stworzona bez cierpienia zwierząt. Wspaniale! A do tego ten „koszmar” z dzieciństwa kiedy to tak chciało się ją zjeść a Mama najpierw dłuugo gotowała wodę, później nie pozwalała wstawić do lodówki „bo jeszcze gorąca” a na koniec tak w nieskończoność tkwiła w tej lodówce żeby stężeć. I do tego nigdy nie mogła być z ulubionym kiwi, a przecież czarne pesteczki tak ładnie wyglądałyby w przezroczystej salaterce.
Tak, Delecta niewątpliwie podołała zachciankom niecierpliwiej wegetarianki zakochanej w kiwi.
Ach! no może jeszcze jedno małe marzenie…a gdyby tak stworzyć galaretkę, która mimo iż stężała, wystarczy zanurzyć w niej łyżeczkę, żeby wypłynął soczek podkreślający jej smak? Taki niespodziewany. Jak w muffinkach, kiedy nie wiemy jaką niespodziankę możemy trafić po pierwszym kęsie, kwaskowatą marmoladę, delikatny budyń, płynną czekoladę czy może twardego orzeszka?
Moja ulubiona galaretka powinna być soczyście owocowa!
Powino się w niej wyczuwać prawdziwy posmak owoców.
Może być barwy kiwi, słodko malinowej, lub też tajemniczo jagodowej:)
Ważne by moja galaretka w ustach się rozpływała i była w smaku jak owoce dojrzała.
Oraz by można ją było w tempie ekspresowym przygotować i jej wybornym smakiem się delektować:)
Moja ulubiona galaretka to taka, która szybko i bez zbędnych ,,żelatynowych grudek” rozprowadza się, dość szybko tężeje.
Musi też smakować moim dzieciom, tak myślę że to priorytet. |
No i najlepiej, żeby miała jak najmniej chemii, sztucznych dodatków.
Musi mieć taki smak, konsystencje i kolor, abym miała o niej jakieś miłe wspomnienie to daje gwarancje że przy kolejnych zakupach znów ,,owa „galaretka trafi do mojego koszyka.
Moimi typami jeśli chodzi o smak galaretki to smak jaśminu i kaktusa. Uwielbiam herbatę z jaśminu a sok z kaktusem jest również rewelacyjny!