Clafoutis rozsławiło Limousin, jeden z regionów środkowej Francji. W klasycznej postaci zawiera czarne czereśnie, najlepiej z pestkami dla podkreślenia smaku. Niekiedy nasącza się owoce alkoholem. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to najlepszy przepis na clafoutis jaki dotychczas znalazłam. Ciasto jest bardzo delikatne i baaardzo maślane. Przepis pochodzi z książki Michela Roux.
Potrzebne nam będzie naczynie żaroodporne o średnicy 20 cm i głębokości co najmniej 5 cm.

Ingredients
- 100 g masła
- 350 g wiśni bez pestek
na ciasto:
- 2 jajka
- 80 g mąki
- 80 g roztopionego i ostudzonego masła
- 60 g cukru
- 150 ml mleka
- 1 laska wanilii
- 1 łyżka wódki wiśniowej lub likieru wiśniowego
Instructions
- Jajka roztrzepujemy widelcem i dodajemy mąkę. Mieszając wlewamy masło i stopniowo wsypujemy cukier i wlewamy mleko. Dodajemy wanilię i ewentualnie alkohol.
- Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
- Formę smarujemy grubo masłem (60 g) i układamy na spodzie wiśnie. Delikatnie wlewamy ciasto.
- Wkładamy formę do piekarnika. Pieczemy przez 10 minut i zmniejszamy temperaturę do 180 stopni.
- Masło, które nam pozostało kroimy na kawałki i posypujemy wierzch ciasta. Pieczemy jeszcze około 25 minut.
- Posypujemy warstwą cukru i odstawiamy na kilka minut. Podajemy na ciepło.
2 komentarze
Mhmmm, pieknie wyglada :)
Uwielbiam placki z wiśniami, ponieważ wtedy ciasto posiada charakterystyczny smak… Pycha – chętnie wypróbuje Twojego przepisu.