Przepis znalazłam w książce Nigelli „Jak być domową boginią”. Muffiny są delikatne, lekko cytrynowe i długo zachowują świeżość.

Ingredients
- 125 ml jogurtu naturalnego (w temperaturze pokojowej)
- 75 g masła (stopionego i wystudzonego)
- 150 g mąki pszennej
- 2 duże jajka
- skórka otarta z 1 cytryny
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 125 g cukru
na lukier:
- 200 g cukru pudru
- sok z 1 cytryny
Instructions
- W jednym naczyniu mieszamy jogurt, masło, jajka i skórkę z cytryny. W drugim mąkę, sodę, sól i cukier. Starannie mieszamy suche składniki z mokrymi.
- Do formy do muffinów (na 12 szt.) wkładamy papilotki (koniecznie, ponieważ ciasto jest bardzo lepkie i nie damy rady potem wyjąć naszych babeczek w całości).
- Napełniamy papilotki ciastem.
- Wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok 25 minut.
- Studzimy w piekarniku.
- Do cukru pudru dodajemy tyle soku z cytryny, aby lukier był gęsty. Ucieramy, aby nie było grudek i dekorujemy nim wystudzone muffinki.
12 komentarzy
Lubię cytrynowe wypieki. Muszą być super!
W składnikach brakuje mąki :)
a ile mąki? :::D
S-call, Aniu: dziękuję za spostrzegawczość :) już poprawione :)
Wyglądają apetycznie, z góry przypominają trochę pączki:)
tylko z góry ;)
Mmmm ten popękany lukier <3
Jest smacznie :)
:)
Śliczne. Bardzo lubię cytrynowe :)
ja też :)
Ale śliczne zdjęcie :)
A muffinki z pewnością smakują świetnie :)
dziękuję, muffinki naprawdę bardzo smaczne :)