Proste kluseczki z fioletowych ziemniaków odmiany vitelotte. Po ugotowaniu stają się bardziej niebieskie niż fioletowe. Możemy zrobić je w formie kopytek, formując z ciasta wałek i krojąc nożem na podłużne kluseczki. Pysznie smakują polane masełkiem lub podsmażone na patelni z masłem i listkami szałwii.

Ingredients
- 1 kg fioletowych ziemniaków (odmiana vitelotte)
- 1 jajko
- 3 łyżki mąki pszennej
- łyżeczka soli
Instructions
- Ziemniaki gotujemy w mundurkach w osolonej wodzie.
- Lekko przestudzone ziemniaki obieramy i przeciskamy przez praskę.
- Do ziemniaków dodajemy sól, mąkę i wbijamy jajko. Wyrabiamy.
- W dłoniach formujemy kulki i układamy na desce. Palcem robimy dziurki i lekko spłaszczamy kluski dłonią.
- W garnku gotujemy wodę.
- Kluski wrzucamy na wrzątek i gotujemy tylko do momentu wypłynięcia na powierzchnię.
- Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy listki szałwii i smażymy, aż będą chrupkie.
- Gotowe kluski polewamy masełkiem szałwiowym, albo przekładamy na patelnię i mieszamy, jeszcze chwilkę przesmażając.
21 komentarzy
Fajnie wyglądają :) Idealne dla dzieci :)
moje akurat nie chciały, kolor im nie odpowiadał ;)
Gdzie takie ziemniaki można kupić?
ja kupiłam w Lidlu
Ciekawy kolor mają te kluchy 😉
niestety podczas gotowania tracą dużo koloru ;)
Pyszne kluski!
Lubię smak tych ziemniaków, ale kolor wychodzi…siny.
To tak się da?! Nigdy nie używałam takich ziemniaków, muszę konieczne ie gdzieś zdobyć i wypróbować :)
Wow! Extra! Muszę poszukać tej odmiany. Nie kojarzę w ogole
od kilku lat są w lidlu, zazwyczaj zimą
Jakie slodziutkie! Dzieciaki by sie ucieszyly na taki widok ;) czekam na inne kolory ;)
robię jeszcze dyniowe ;)
Świetny kolor! :-) a kluski uwielbiam :-)
ja też !
Świetny pomysł nie tylko dla dzieci :)
Nigdy nic nie próbowałam z fioletowych ziemniaków. A do Lidla mam rzut beretem, więc muszę się udać na ich poszukiwanie 😊
Cudnie się prezentują! <3 zjadłabym :)
Wyglądają zaskakująco, ale z pewnością smakują wyśmienicie – szczególnie z dodatkiem szałwii. Proste połączenia zawsze się sprawdzają, a nam ten przepis bardzo się podoba!
Świetny kolor :)
Wyglądają cudnie jak olbrzymie borówki. Poszukam ziemniaków w sklepie.
Na początku myślałem, że to ogromne jagody haha ciekawy i efektywny pomysł ;-)